Rozsiądą się w bujanych fotelach gentelmani,
Fajki nabiją, tytoń zmienią w zgrabne kółka,
A przy nich damy dworu, ich ladies w czerwieni,
Z porcelany na język kap kap parzone ziółka
Retrospekcje z młodości odwiedzą senną klitkę,
W kominku ciepło zbudzą, rozmigocą świece,
Każdy palec owinie w tę Ariadny nitkę,
A gdy labirynt przebrną, serca buchną jak piece
I zadrży gdzieś tam w środku czuła struna ducha,
Ciałem dreszcz potrząśnie, oczy przejdą łzami,
Ach w życiu bywa różnie, lecz gdy się wspomnień słucha,
To żyć by się raz jeszcze tak chciało czasami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz